Autor |
Wiadomość |
Lu Delikatna Skóra Petit |
Wysłany: 28 Mar 2008,Pią Temat postu: |
|
Może płacze? |
|
|
Amandzia |
Wysłany: 27 Mar 2008,Czw Temat postu: |
|
hyyyeeee.. dopre... ^^^ xD
Sneijder. Co robi Sneijder?? |
|
|
Lu Delikatna Skóra Petit |
Wysłany: 27 Mar 2008,Czw Temat postu: |
|
OOOOooooofkooooz ^^^ (<- ;D)
A jak ja się napodlizywałam już o Sweeney Todda... Uomatko.
Warto było. |
|
|
Amandzia |
Wysłany: 26 Mar 2008,Śro Temat postu: |
|
Ooo, jak miło^^
Pamiętasz, Braciszku, kto Ci da Prisonka, prawda;P??
hyhy. |
|
|
Lu Delikatna Skóra Petit |
Wysłany: 26 Mar 2008,Śro Temat postu: |
|
Służę moją prywatną przezacną kopią. |
|
|
Amandzia |
Wysłany: 25 Mar 2008,Wto Temat postu: |
|
Borat mnie przeraża. No ale mniejsza o to. Nie będę ukrywać, trochę kręcą mnie takie klimaty... No i Depp... Rickman........ Z chęcią bym obejrzała, serio. |
|
|
Lu Delikatna Skóra Petit |
Wysłany: 25 Mar 2008,Wto Temat postu: Sweeney Todd |
|
1. BOSKI klimat. Taki mój. Taki Burtonowy. Kooocham filmy Burtona. Kooocham Londyn z tego okresu. Koocham ciasteczka z bonusem. Wychowałam się na takim humorze.,
2. Piękne kostiumy, niesamowita charakteryzacja, Cudowna reżyseria (no ba),
3. Śpiewający duet Depp- Rickman. Nic dodać nic ująć (Nie piszę nic o samej grze Johnny'ego, bo nikt w nią nie śmie wątpić),
4. Przepięknie wpasowana w atmosterę kobieca rola (Helena Bonham Carter)- przesympatyczny wokal,
5. Miodna scena z reklamą specyfiku na porost włosów- śpiew i (dla entuzjastów Borata) Sacha Baron Cohen,
6. Spójność, która nadaje całości wygląd ostro pokręconej bajki dla dzieci, z jakich jednym byłam sobie taka mała ja- niczego dorego z tego być nie może z punktu widzenia normalnych ludzi,
7. Urocze zakończenie.
Kto lubi Poego, rysunki Dirge'a, albo filmy Burtona i nie obejrzy, ten trąba. |
|
|